Kolejne dni naszej wycieczki to podróż przez Chiny superszybkim pociągiem. 350 km/h, cisza, wygoda i widoki za oknem zmieniające się jak slajdy. 1280km przejechaliśmy w 4.5h.
Dzięki temu dojechaliśmy do całkiem innej strefy klimatycznej. Zrzuciliśmy kurtki, zrobiło się bardzo ciepło i zielono.
Podziwialiśmy zielone pola herbaty, płynęliśmy rejsem po jeziorze zachodnim oraz zwiedzaliśmy miejsca związane z kulturą buddyjską.
Dziś śpimy w niesamowitym miasteczku WUZHEN nazywanym chińską Wenecją. Ilość kanałów wodnych oraz domów, które do dziś są zamieszkałe robi mega wrażenie.
Największą atrakcją dla pozostałych zwiedzających jednak nie jest miasteczko ani wodne kanały tylko... my.
Czasami ciężko jest nam przejść dalej gdyż nasze dziewczyny i nasi chłopcy są wręcz rozchwytywani do zdjęć.